VIR(T)USOWY DESIGN
Przynajmniej raz na miesiąc jestem na wystawie, konferencji czy warsztatach aby całkowicie nie wypaść z obiegu gapiąc się na kreski w monitorze komputera (lub, o zgrozo, monitorach). W końcu ludzie XXI wieku to pracoholicy. Skoro 90% spraw w moim życiu obraca się w około architektury, designu i sztuki to niech to będzie frajda. Jak to mówią dzieciaki w reklamie IKEI „ Daj spokój, dom to frajda” – exactly!
Kiedy uczęszcza się na spotkania dotyczące designu regularnie można zauważyć powtarzalność. W końcu jeśli odniesie się sukces to chce się pokazywać wszędzie, a i wszędzie Ciebie wtedy zapraszają. Tak i tym razem było na Virtusie bo w programie zauważyłam i TON-a, firmę Chors czy ekipę od InteriCada, które już widziałam i słyszałam poprzednio. Na szczęście nie ma co się zrażać na wstępie. Przedstawiciele nie wygłaszają non stop tych samych regułek (większość) i starają się pokazać naprawdę coś nowego i za to chylę czoła i dziękuje. Na przykład pan od Marbet Style był na niezłym kacu (poprzednio był w lepszej formie) i na pewno niejeden jego kolega by bardziej profesjonalnie opisał ich kolekcje, jednak dzięki niemu atmosfera się rozluźniła. I dzieki bogu.
lampy biurkowe LuminaDeco
Nie będę opisywać po kolei kto był, co pokazał. Nie wszystkie pokazy są dla mnie ciekawe i wciągające. Np. firma Vertiflex przedstawiła ofertę, która kompletnie mnie nie obchodzi. Ręczne kraty do zamykania krzywych powierzchni, które kojarzyły mi się tylko z biednie laminowanymi drzwiami harmonijkowymi namiętnie stosowanymi w latach 80. I 90. Niestety nie wymazały tego obrazu, pomimo że na pewno sa bardzo praktyczne. Bardzo możliwe, że jeśli będę projektować sklep to takowe zastosuje ale może do tego nie dojdzie.
Moje odwieczne podniecenie Corianem dzięki formie Hi-Macs może odejdzie w niepamięć. Czego mogłam się spodziewać? Technologia nie zatrzymuje się w miejscu. To co można z Hi-Macs-a wykonać robi wrażenie. Termin wzornictwo przemysłowe nabiera innego znaczenia. Zastanawia mnie jedynie cena tego cuda, bo Corianowe rozwiązania do najtańszych nie należą. Może na szkoleniu proponowanym przez nich dla architektów czegoś więcej się dowiemy. Z chęcią wezmę udział w tym „przedszkolu dla projektantów” jak to zgrabnie ujął pan z firmy i wam zrelacjonuje.
niesamowite możliwości i kolory Hi-Macs
TON mnie roczarował. Gdzie jest Wave?? Ja muszę na nim usiąść, pobujać się i poczuć, że jest tak wygodny jak mówią. Podobno jest w Warszawie. Moja frustracja doprowadzi w końcu do wyjazdu do Warszawy. Na szczęście nie mam luźnych pięciu tysięcy do wydania bo byłoby ciężko. Za to przywieźli krzesło TRAM zaprojektowane przez Thomasa Feichtnera oraz zaprezentowali rodzinę Moritz (jedyne krzesło z tak bajeranckim „materacem”) oraz delikatne MOJO. Zagłuszyli nimi na chwilę mój głód a to co zaprezentowali jest majstersztykiem w technice giętego drewna. Zdecydowanie wszystko, co pokażą powoduje uśmiech na mojej twarzy.
Świetnie wypadła prezentacja Studia Lenart . Worknest to miejsce pracy, miejsce kreatywnego tworzenia własnej twórczości i własnego otoczenia, które ma odzwierciedlać nasze potrzeby oraz pomagać zorganizować się w zadanej przestrzeni. Lubię zmieniać otoczenie w którym mieszkam i pracuje, Worknest na to pozwala a przy tym jest prosty i estetyczny. Well done!
Worknest czyli indywidualne stanowisko pracy według Studia Lenart
Mój wzrok od razu przyciągnęła wystawiona kolekcja LuminaDeco. Pokazali trzy lampki i wystarczyło abym porwała katalog, w którym można znaleźć same skarby. Lampa Rotagon niczym z podręcznika składania origami ożywi nam wnętrze. Bogaty wybór przypasuje zarówno bardziej tradycyjnym gustom lubującym się w żyrandolach jak i nowoczesnemu spojrzeniu minimalisty. Świetnie jakościowo materiały dopełniają ofertę i zachęcają do kupna. Myślę, że na pewno będę je wykorzystywać w moich przyszłym projektach.
Firma Sits trafiła w sedno z nazwą jak i przyjemnymi kształtami, wzorami i kolorami podobnie jak CustomForm, którego już chyba każdy zna i ceni jednak tym razem szczególnie nie zaskoczyli. Bardzo estetycznie wypadła kolekcja Luminy FLO (Foster & Partners), prosto, kolorowo i z pomysłem. Meble z technorattanu firmy Oltre całkiem miłe dla oka a w sofie Portfolino lub fotelu wiszącym Cocoon zatopiłabym się z chęcią na wieeeeele godzin w towarzystwie książki. Propozycja zindywidualizowanej sauny spodoba się z pewnością moim klientom . Ostatnimi czasy wszystko dąży do personalizacji wnętrz więc dlaczego sauny nie mogłyby pójść tą drogą.
Siadać, macać, testować. Im więcej rzeczy nam dacie do próbowania tym więcej zapamiętamy.Dobry kontakt to podstawa marketingu. Dzięki propozycjom szkoleń, testowym modelom czy palącym się gazowym kominkom takie spotkania nie są nudne.Brakuje tylko testowej sauny. Przerwy spędzone na relaksie przy Hali Stulecia (lub refleksja przy fontannie po wszystkim) i świetna ekipa zachęcają i pomagają we współpracy oraz fajnym spędzeniu czasu, który jak się okazuje można połączyć z pożytecznym.
restauracja Hali Stulecia
[…] Pana z TONA poznam już nawet po głosie, jednak tym razem nie pokazał nic nowego – jeden ciekawy hoker. Ale wybaczam im bo uwielbiam ta firmę i to co robią, bo robią to bezbłędnie, co opisywałam w poprzednich relacjach. […]
bardzo ciekawe miejsce pracy, na pewno wspomaga kreatywność:)
Też często chodzę na tego typu wydarzenia. Można poznać dużo ciekawych osób i zobaczyć znakomite projekty. Cenie sobie również możliwość udziału w warsztatach designu na takich spotkaniach. Ogólnie bardzo fajna sprawa! Sama współtworzę bloga http://www.poradydekoracyjne.pl . Cieszę się, że jest tych spotkań i wystaw coraz więcej. Mam nadzieję, że kiedy się spotkamy
Pozdrawiam