CYWILIZACYJNA POTRZEBA ERGONOMII
Ponad połowa naszego społeczeństwa prowadzi siedzący tryb pracy. We współczesnym, skomputeryzowanym świecie 70% osób pracujących zapada na tzw. ”chorobę biurową” czyli np. bóle kręgosłupa, zapalenie spojówek czy cieśń nadgarstka. Na swoim przykładzie mogę stwierdzić jedno – mój wzrok znacznie się pogorszył w przeciągu ostatnich 5 lat siedzenia przed komputerem.
Na szczęście nauka zwana ergonomią także poszła do przodu wraz z ilością osób chcących pomóc chorobom cywilizacyjnym. To, w jaki sposób siedzimy, w jaki sposób nasza praca jest zorganizowana, jakie zachowujemy odległości do monitora MA ZNACZENIE. Jest to nie tylko ważne dla naszego zdrowia ale równie ważne dla naszego samopoczucia oraz efektywności pracy. Powiedzmy sobie szczerze – z bolącym kręgosłupem czy nadgarstkiem ciężko wytrzymać osiem godzin przy komputerze.
Producenci mebli wyszli naprzeciwko potrzebom ergonomicznym w pracy i prześcigają się w propozycjach serii biurowych. Nie wszędzie, jednak w większości miejsc, coraz częściej bierze się pod uwagę dopasowanie przestrzeni na potrzeby pracownika. Przykładowo – zatrudnionemu przypada na każdą godzinę 5-minutowa przerwa wliczona w czas pracy.
Rozporządzenie Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z dnia 1 grudnia 1998 roku w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy na stanowiskach wyposażonych w monitory ekranowe zapewnia nam prawne podstawy do odpowiedniego miejsca do działania. Projektowane zestawy do pracy muszą spełniać wypisane w jego załączniku wymagania.
Zauważyłam jak duże znaczenie ma regulacja wysokości monitora oraz regulacja siedziska pracowniczego. Taki fotel powinien być jak najbardziej dopasowany do sylwetki, podpierać odcinek lędźwiowy oraz szyjny (wielu moich znajomych ma już problemy z odcinkiem szyjnym) czyli najprościej mówiąc utrzymują kręgosłup w kształcie litery S. Ma on dosłownie wymuszać prawidłową postawę. Równie ważne podłokietniki utrzymują nam barki w prawidłowej pozycji, szerokość i głębokość siedziska powinna umożliwiać nam wygodę siedzenia bez bocznego uciskania, a wysokość dopasowana do równoległego ułożenia ud do podłogi oraz stabilnego podparcia stóp o podłogę.
Duże znaczenie ma także prawidłowe oświetlenie światłem dziennym i sztucznym oraz jak zauważyłam, obecność roślinności we wnętrzu. Miejsce pracy staje się wtedy przyjemniejsze oraz bardziej zachęcające do przebywania niż ciemne, szare klitki.
Są to działania prewencyjne w wieku pracowniczym, jednak zauważmy, że problem nie dotyczy tylko i wyłącznie osób w wieku 25-67 lecz także tych najmłodszych. Dzieciaki już od najwcześniejszych lat dostają komputery oraz tablety do nauki. Jeśli nie zapewnimy im odpowiednich warunków to już niedługo mogą się zacząć wady postawy, ponieważ ich układ kostny jeszcze się rozwija. Podczas ostatnich targów designu we Wrocławiu zwróciłam uwagę na prezentację firmy MOLL, zajmującą się projektowaniem ergonomicznych mebli właśnie dla dzieciaków. W proponowanych zestawach znajduje się niezwykle regulowany stół, krzesło oraz lampa. Jest to bardzo oryginalny system z możliwością rozbudowy oraz manipulowania na potrzeby każdego dziecka, niezależnie od wzrostu czy wagi. Biurko posiada regulację wysokości i kąta nachylenia blatu, dzięki czemu nadaje się do wszystkiego – zarówno pisania jak i rysowania. Zestawy spełniają wszystkie wymogi „Rozporządzenia..” oraz mają bardzo przyjazdy design.
Potrzeby współczesnego człowieka uległy diametralnej zmianie. Powiedzenie „potrzeba matką wynalazków” zaprowadziła nas do miejsca, w którym ułatwiamy sobie egzystencję do granic możliwości. Aby uniknąć przykrych konsekwencji musimy przeciwstawić się panującym tendencjom i starać się zapewnić naszemu ciału oraz umysłowi ruch i optymalne warunki egzystencjalne. Zaniedbanie to, według mnie, jeden z grzechów głównych, który prędzej czy później odbije się na naszym zdrowiu, a na pewno na naszym samopoczuciu.